W naturze każdego z nas leży możliwość osiągnięcia wszystkiego, cokolwiek nasze cele i marzenia nam wyznaczą a Bóg wesprze swoją niewidzialną mocą.
Miałem w życiu, chyba jak każdy, wiele marzeń - część z nich doczekało się realizacji. Jednym z nich było marzenie o zbudowaniu klubu bilardowego. Wierzę, że efekt jaki jest skutkiem tego marzenia, obecnym wspaniałym bywalcom naszego klubu i wszystkim przyszłym będzie dobrze i długo służył. Rozwodzić się o technicznych stronach realizacji takiej inwestycji nie będę, żeby nie zanudzać powiem tylko, że jest jeszcze dużo do zrobienia i jeżeli wystarczy entuzjazmu (a musi wystarczyć) to pomysłów związanych z polepszeniem jakości miejsca i dobrego ducha klubu mamy mnóstwo.
Marzę, aby zawodnicy naszego klubu swoimi sukcesami promowali nasze sympatyczne miasto w kraju i na świecie. Wierzę, że w naszym klubie już rosną mistrzowie Polski, Europy, Świata... Utwierdzam się w tym przekonaniu, gdy obserwuję jak utalentowaną mamy młodzież, która robi gwałtowne postępy. Chciałbym, aby sezon 2004 w Polskiej Lidze Bilardowej rozpoczął się z udziałem drużyny KLUBU BILARDOWEGO LP. Będzie to możliwe tylko wówczas, gdy uzyskamy wsparcie sponsorów, może miasta - obiecuję o takie wsparcie silnie zabiegać.
Motorem do działania dającym nam niesłabnącą energię są nasi fantastyczni (tu chciałem powiedzieć klienci), ale przecież tworzymy jedną, dużą rodzinę klubu LP, a więc powiem - przyjaciele. Jesteście wszyscy wspaniali, chcę wam wszystkim podziękować - Dzięki z całego serca. Chcę również bardzo podziękować tym, bez których ten klub ciągle jeszcze byłby placem budowy - mojej kochanej żonie Grażynie, moim wspaniałym synom: Krystianowi i Konradowi (choć nie są jeszcze Herkulesami to bardzo pomagali), Pawłowi Rećko, z którym ryliśmy od świtu do nocy i tym niewielu z tłumu krytyków, którzy we mnie wierzyli - WIELKIE DZIĘKI.
Dziękuję bardzo wszystkim, zapraszam do Klubu i na naszą stronę. Życzę zdrowia i wytrwałości.
"Lustro odbija twarz człowieka, jednak jaki jest on naprawdę,
można przekonać się po jego przyjaciołach"
Do zobaczenia